Ska / Reggae / Rocksteady / Soul

Johnny Fontane wrote:wciąż nie moge sie zdecydowac... boje sie ze polecą najnowszą plyta...

załatwiłem sobie z soulseek records tę płytę i uważam ją za naprawdę dobrą, jak dla mnie taki back to the roots madnesowy. nie obrażę się jak zapodadzą jakieś kawałki z niej.

będę

dla mnie jest to festiwal, ktory nie promuje dobrej muzyki tylko kulture masowa, a ja jakos zawsze stralem sie uciekac od tego czym według Ciebie jest kultura masowa? bo według mnie występy teatrów alternatywnych, zapraszanie organizacji pozarządowych, czy też sprzedaż koszulek powiedzmy undergroun...

zupełnie nie rozumiem tej negatywnej ekscytacji openerem. byłem tam dwa lata pod rząd i powiem szczerze, że z wielką chęcią sie wybiorę tam po raz kolejny, a to że gra tam Madness to już jest kompletnym mistrzostwem. Nie wiem, czy 300 zeta za słuchanie non stop muzyki na żywo przez trzy dni to dużo....

tak tak tak!!!!!!!!!!

powiem szczerze, że wiele się nie spodziewałem po tym koncercie bo po prostu amerykanie byli mi znani z pojedyńczych kawałków i bez rewelalcji. a tu proszę podobno ludzie lubia tylko to co raz gdzies słyszeli, a tu error. jak dla mnie bomba rewelacja ogień z dupy koncert. dawno sie tak nie wybawiłem...

te dowartościowany... kontroluj bajerę.

cześc. dawno mnie tu nie było. powiem tyle, że zaraz zwymiotuję

może kibice nie dopisują ostatnio ale chuligani jak najbardziej

Fragment relacji z gazety.pl na podstawie zeznań Wojciecha Wąsikiewicza i kierownika drużyny Wiesława Kędzi, którzy dobrowolnie poddali się karze w procesie korupcyjnym Arki Gdynia: "Zdarzały się mecze ułożone na remis. Jak my strzelamy bramkę - trzeba natychmiast oddać i stracić gola. A w osta...

no powiem że w cipe skład

chciałbym łyknąc bdk i damrockers. z racji, że miesiąc chyli się już ku końcowi mam pytanie: jest jakaś szansa odbioru osobistego w wawie? bączek

proponuję w jadłodajni filozoficznej.

po co było pierdolenia biadolenia na 3 strony, że drogo, że kiedyś było taniej? jak żadnego z koneserów forumowych ska nie uświadczyłem. a bilety były tańsze specjalnie dla was specjaliści. fajnie było spotkac starych skinów zgredów podrygujących przy jamajskiej muzyce płynącej z duszy była tak lekk...

RED LONDON !