Koncert MISTER Z U.B.
W czwartkowy upalny wieczór na scenie poznańskiego klubu Johnny Rocker zaprezentowała się poznańskiej publiczności grupa MISTER Z U.B, będąca kontynuacja popularnej w latach 80-tych a dla wielu legendarnej formacji Mr. Zoob. Tamten zespół zaistniał w 1984 roku występami na kilku przeglądach i festiwalach a swą żywą, oryginalną mieszanką nowej fali i ska zyskał sympatię publiczności a także przychylność mediów. Wszystko to przypieczętował świetnym singlem „Kawałek podłogi” (1984). Za bazę obrał sobie Poznań i studencki klub Nurt a rozrywkowy charakter kapeli odbił się trochę na jego nieregularnej działalności, czego efektem były zawirowania w składzie a ich muzyka z czasem straciła siłę wyrazu idąc bardziej w kierunku popu. Kapeli udało się wydać bodaj jeszcze jednego singla (1985) oraz dwa albumy w 1986 i 1998 a także wydane niedawno „Od początku” - swoiste „Best Of” złożone z na nowo nagranych albo inaczej zmiksowanych piosenek z lat 1983-2006. To w paru słowach o historii.
MISTER Z U.B to jednak przede wszystkim nowy projekt. Tworzą go: Andrzej Donarski – jedyny oryginalny członek dawnego Mr. Zoob’a (śpiew), Przemysław ‘Śledziuha’ Śledź (gitara), Szymon Łużny (gitara), Andrzej Laskowski (bas), Beata Polak (perkusja), Agnieszka Matuszczak (perkusja) i Piotr Banyś (puzon). Koncert Mister Z U.B’a poprzedziła grupa Mairess, przyzwoita, rockowa kapela z wokalistką, która nie porwała jednak do zabawy zgromadzonej publiczności. Występ gwiazdy wieczoru to już co innego i z miejsca pod sceną zrobiło się tłumnie, publiczność ruszyła w tany i tylko grono zaproszonych weteranów i pozostało przy stolikach chłodząc się piwem. Zespół korzysta z niektórych dawnych kompozycji Mr. Zoob’a ale gra też nowe kawałki. Złożony ze sprawnych, doświadczonych muzyków prezentuje dynamiczną mieszankę rocka, rock’n’rolla, ska, reggae a nawet punk rocka. Na scenie klubu usłyszeliśmy brawurowo wykonane utwory z których świetnie wypadły choćby takie, jak otwierający koncert „Szybkie ska” a dalej kolejne strzały – „Nie gniewaj się Waldek”, „Moja głowa”, „Sra Ta Ta Ta” czy wreszcie największy hit – „Kawałek podłogi” - w wydłużonej pokombinowanej wersji. Do tego wszystkiego charyzma Andrzeja Donarskiego, który świetnie sprawdza się jako wokalista i konferansjer. Przyznam, że zespół zaskoczył mnie pozytywnie energią, bo przed koncertem oczekiwałem raczej na mieszankę ska i reggae a dostałem porcję bardziej rock’n’ollowego grania. Ale to żaden zarzut, wręcz przeciwnie, bo słychać, że ta formuła pasuje kapeli i w tym kierunku zamierzają iść. Póki co polecam gorąco koncerty Mister Z U.B.’a i poszukanie ich promocyjnego singla. W przygotowaniu jest też debiutancki album, na który na pewno warto poczekać.
MISTER Z U.B.
MAIRESS
Poznań Klub Johnny Rocker
20.08.2009