Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Informacje o polskich albumach Ska / Reggae/ Rocksteady / Soul
Post Reply
User avatar
BogusKowalski
Posts: 2062
Joined: Sun Oct 02, 2005 12:39
gadu-gadu: 0
Location: W-wa

Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by BogusKowalski »

http://www.galapagosmusic.pl/plyta,,id_ ... e,3CD.html" onclick="window.open(this.href);return false; Image Swietne wydawnictwo. Jest duzo pomylek, ale i duzo pysznych hitow. Bardzo polecam :!: All About Music | Polska w rytmie reggae 3CD

Opis: Nowy album z kolekcji All About Music zatytułowany POLSKA W RYTMIE REGGAE to ponad 3 godziny muzyki na 3CD. Po stylistykę reggae sięgali artyści jazzowi, rockowi, popowi... Muzyczne smaczki, żarty stylistyczne i wielkie przeboje w bujających, reggae’owych rytmach wybrał pasjonat gatunku Janusz “Yasman” Kusz.

Premiera: 13.03.2009


Lista utworów:
CD1.
1. Kasa - On rudy był
2. Yugoton & Pawel Kukiz - O nic nie pytaj
3. Pudelsi – Uważaj na niego
4. Urszula – Kto by chciał cię pokochać
5. Sędzia Dread – Wspomnienie
6. Venus - Malinowy Król
7. Mona Lisa – Reggae z Jamajki
8. Majka Jeżowska – Najpiękniejsza w klasie
9. Graża T - Sztandar szczęścia
10. Michał Wiśniewski – Suzanne
11. Junior Stress - Biały Miś
12. Cinq G – Tulipany
13. Cała Góra Barwinków - Ostatnia Niedziela
14. Alicja Janosz – Dranie
15. Andrzej Krzywy - Życie jest piękne po północy
16. Sidney Polak - Radio Warszawa
17. Habakuk – Mury

CD2.
1. Maanam - Kocham Cię kochanie moje
2. Śmierć kliniczna - Nienormalny świat
3. Oddział Zamknięty - Świat rad
4. ZOO - Na drzewie
5. Klaus Mitffoh – Jezu jak się cieszę
6. Free Cooperation – Convergence
7. Sztywny Pal Azji - Nasze reggae
8. Young Power - Człowiek, którego nie ma
9. Lech Janerka – Konstytucje
10. Kapitan Nemo – Zimne kino
11. Mr. Zoob - Mój jest ten kawałek podłogi
12. Tilt - Fale Łaski technorege
13. Young Power – Reggae
14. Houk - Żyję w tym mieście
15. Pudelsi – Na plaży w Dębkach
16. Yugoton & Kasia Nosowska & Paweł Kukiz - Rzadko widuję cię z dziewczętami

CD3.
1. Alibabki - Wash, wash-ska
2. Rene Glaneau i Chochoły - Skandal w rodzinie
3. Homo Homini - W tym domu straszy
4. Kombi - Taniec w słońcu
5. Majka Jeżowska – Reggae o pierwszych wynalazcach
6. 2 plus 1 - Kalkuta nocą
7. Vox - Mr. No One
8. Eleni - Palmowe reggae
9. Casus - Ostatnia lekcja
10. Jacek Skubikowski - Jedyny hotel w mieście
11. Zdzisława Sośnicka - Tańcz reggae
12. Fasolki - Smutne rege
13. Gronicki - Kochom jo cie chłopce
14. Krywań - Szalała, szalała
15. T-raperzy - Śnieżne reggae
16. Mona Lisa - Początek świata
17. Izrael - Bal na Gnojnej (bonus track)
Ska`d 4 life !
User avatar
k3rmit
Posts: 256
Joined: Mon Jan 05, 2004 16:41
gadu-gadu: 3782003
Location: Tychy
Contact:

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by k3rmit »

Widzialem to w jakims sklepie i myslalem ze to jakis zart. Venus, Majka Jezowska, Eleni?!

Fakt, jest pare perelek, ale ogolnie to wg mnie jest to quasi-skladanka majaca na celu podniesienie cisnienia. Brakuje mi tam jeszcze "reggae po slasku".
Skank non stop! Skank 'till you drop! // http://koncerty.net.pl
User avatar
BogusKowalski
Posts: 2062
Joined: Sun Oct 02, 2005 12:39
gadu-gadu: 0
Location: W-wa

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by BogusKowalski »

np. http://www.youtube.com/watch?v=Rxx5JNA0T1Y" onclick="window.open(this.href);return false; albo http://w629.wrzuta.pl/audio/71KKuzDoKLK ... po_polnocy" onclick="window.open(this.href);return false;
Ska`d 4 life !
User avatar
Raul
Posts: 1624
Joined: Tue Jul 22, 2008 11:34
gadu-gadu: 0
Location: Bytom

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by Raul »

k3rmit wrote:Widzialem to w jakims sklepie i myslalem ze to jakis zart. Venus, Majka Jezowska, Eleni?!
To nie żart. Obserwowałem temat o tej składance od momentu powstania i od początku podobał mi się ten pomysł. Skoro człowiek odpowiedzialny za to wydawnictwo uznał, że Majka czy Michał Wiśniewski spełniają jakieś kryterium "regałowości" to już jego sprawa. Oczywiście całość należy traktować z przymrużeniem oka, jako swego rodzaju ciekawostkę. Ortodoksi raczej nie znajdą tu nic dla siebie. ;)

Słyszałem kilka utworów, które znalazły się na tych płytach (m.in. Venus - Malinowy król) i nie było źle. No, ale ja lubię "kicz" i różne dziwne wynalazki. 8)

Przydałaby się teraz jakaś składanka z mashupami w rytmach reggae lub ska.
https://twitter.com/RudeMaker" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/RudeMakerSkaZine" onclick="window.open(this.href);return false;
chudy
Posts: 1109
Joined: Mon Jun 07, 2004 20:10
gadu-gadu: 0
Location: Częstochowa
Contact:

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by chudy »

jak dla mnie to brakuje tu buzu sqouat i http://srebrne.w.interia.pl" onclick="window.open(this.href);return false; srebrne monety :) jakbym dostał tą składankę to mogę ja mieć, sam nie kupie chyba, że na jakiejś multiwyprzedaży w media markt
Last edited by chudy on Sat Aug 02, 2014 7:23, edited 3 times in total.
Image
User avatar
k3rmit
Posts: 256
Joined: Mon Jan 05, 2004 16:41
gadu-gadu: 3782003
Location: Tychy
Contact:

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by k3rmit »

tez mam takie cuda ja Malinowy krol, ale to sie puszcza na imprezie, jak juz wszyscy maja dobrze i z tekstem "patrzcie jakie cudo mam" a nie na powaznie wygladajacej skladance. Jakis laik poslucha, a pozniej wyrobi sobie opinie, ze reggae to prawie to samo co disco polo.

Wyjde na jakiegos napinacza, ale nie podoba mi sie taki skladak ;)
Skank non stop! Skank 'till you drop! // http://koncerty.net.pl
User avatar
BogusKowalski
Posts: 2062
Joined: Sun Oct 02, 2005 12:39
gadu-gadu: 0
Location: W-wa

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by BogusKowalski »

ja kupilem i bardzo chwale! Sedzia Dread (czyli Andrzej "De Mono" Krzywy) numer "Wspomnienie" http://w95.wrzuta.pl/audio/2OyiM7dZnjv/ ... spomnienie" onclick="window.open(this.href);return false; przeciez to swietne jest! :P a cena skladanki tez nieduza. ok 30zl. jakos tak.
Ska`d 4 life !
User avatar
DeLaCytzero
Posts: 5
Joined: Wed Apr 21, 2010 22:38
gadu-gadu: 9970589
Location: Wgw/Wwa
Contact:

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by DeLaCytzero »

Ja też jak najbardziej mogę polecić tę składankę, cena nie za bardzo wygórowana, generalnie kawałki zabawne, ale nie mówię że złe. Płytki podobają się moim ponad sześćdziesięcioletnim rodzicom :) Rozwaliła mnie polska wersja "Shame and scandal" i kawałek "W tym domu straszy".
burningchords
Posts: 20
Joined: Thu May 17, 2007 13:03
gadu-gadu: 6044730
Location: 3M/Wawa
Contact:

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by burningchords »

Chujowizna z kutasizna. Kupiłem i nie polecam.
70% to jest wieśniaczenie typu disco-polo, ale mojego przedmówce rozumiem, moim starym pewnie tez sie spodoba...więc wiem jaki dostana odemnie prezent przy najbliższej okazji. Chyba mamy nowy gatunek w kraju reggae-polo:) Jest naprawde słabo....
User avatar
BogusKowalski
Posts: 2062
Joined: Sun Oct 02, 2005 12:39
gadu-gadu: 0
Location: W-wa

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by BogusKowalski »

wydaje mi sie, ze to wlasnie mialo byc takie. Na imprezach czesto "Tancz Reggae" Zdzislawy Sosnickiej czy "Zycie jest piekne po polnocy" Andrzeja Krzywego ( :!: ) jest skutecznym wprowadzeniem do innych, mniej popowych numerow. Wymienilbym kilka numerow, ale ogolenie ta kompilacja jest swietna i bardzo nieprzewidywalna. Inna sprawa, ze Galapagos niespecjalnie sie do niej przylozyl i do promo tez i teraz zalega im podobno w magazynach.
Ska`d 4 life !
YasMan
Posts: 10
Joined: Mon Jan 07, 2008 21:52
gadu-gadu: 5176868
Location: Warszawa
Contact:

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by YasMan »

Odkupuję wątek :) jako pomysłodawca i autor kompilacji składanki wyjaśniam co było ideą. Co prawda historia ta jest też na wkładce do płyty ale nie każdy tam chyba zajrzał ;) wiec przeklejam i zapraszam na fanpage:
https://www.facebook.com/pages/Polska-w ... 4347221826" onclick="window.open(this.href);return false;


Historia wpływu muzyki z Jamajki na polski pop, rock, reggae, punk, jazz i disco polo ;)
Historia polskiego reggae od strony wcześniej niezbyt kojarzonej ;) Bez oceniania, wartościowania, krytykowania...

Opis z książeczki płyty: Oddaję do rąk słuchacza nietypową kompilację, bo nie jest to kolejny „Reggae hits” ale „The best of...” już mógłbym ją nazwać.
Pomysłem przewodnim tej składanki jest pokazanie wpływu i inspiracji muzyką reggae na szeroko rozumianą polską muzykę rozrywkową od roku 1965 po czasy współczesne.
Znalazły się tu piosenki w konwencji reggae, ale wykonywane przez twórców nie kojarzonych z tą muzyką. I nie chodzi o tzw. ortodoksyjne czy też czyste reggae. Bo do takich trudno by było zaliczyć piosenki Rene Glanou, Homo Homini czy z bardziej aktualnych – Pawła Kukiza lub też Stachursky'ego

Jest też odwrócenie idei: pojawiają się wykonawcy, którzy wyrastają z reggae, żyją tą muzyką na co dzień, ale wychodząc krok poza schemat wykonują piosenki (najczęściej covery), które choć muzycznie nadal mieszczą się w kanonie reggae, to ich pierwowzorami są utwory absolutnie z reggae nie kojarzone.

Do takich produkcji należą choćby Mury Jacka Kaczmarskiego w brawurowym wykonaniu Habakuka czy też absolutny i ponadczasowy hit wszelkich zabaw – Biały miś w autorskiej interpretacji Juniora Stressa. Utwór w wielu środowiskach uznawany za obciachowy Junior zaśpiewał zupełnie serio, z prawdziwymi emocjami, bez żadnego taniego greepsu czy „mrugania” do słuchacza, że to żart. Takim wykonaniem przywrócił ten numer środowisku reggae, poniekąd go „zreggaenerował”, bo kolejną ideą tej kompilacji, zresztą zgodnie z podtytułem, jest też pewnego rodzaju regeneracja starych nagrań, zapomnianych perełek polskiej muzyki rozrywkowej i przywrócenie ich słuchaczom. I w pewnym sensie otworzenie oczu młodym adeptom reggae na dzieje tej muzyki w Polsce.

Każda historia ma swój początek i w tym przypadku początku reggae w naszym kraju wcale nie wyznaczają Izrael, Daab, Jamal czy Vavamuffin. Z należnym szacunkiem dla tych wykonawców trzeba powiedzieć, że pierwsze były... Alibabki, które już w 1965 roku, wraz z zespołem Tajfuny, nagrały i wydały singla z czterema utworami ska!!! Czy też rok młodsze tylko polskie wykonanie jamajskiej piosenki Shame and scandal, które popełnili Rene Glanou i Chochoły. O tym trzeba pamiętać!

Dla jednych ten zestaw artystów może być ciekawostką, dla innych zaś bluźnierstwem, ale tworzyłem go z myślą o obiektywnym pokazaniu szerokiego spectrum muzyków z bardzo różnych i często skrajnych środowisk, którzy ulegli magii reggae. Bez silenia się na ocenę, czy coś jest wartościowe, złe czy wręcz obciachowe. Dla mnie te utwory pięknie się uzupełniają, ponieważ tworzą taki obraz muzyki reggae, jaką ona jest naprawdę – to wypadkowa wielu stylów, konglomerat wpływów, miks tradycji i nowoczesności. Reggae jest zbiorem, w obrębie którego każdy artysta, niezależnie od swojego pochodzenia i dorobku, może znaleźć swoje miejsce. Niewiarygodne, jak doskonale w karaibskiej stylistyce odnajduje się twórczość Mieczysława Fogga, wiersz Juliana Tuwima czy głosy Alibabek!

Reggae na polskim rynku jest pewnego rodzaju fenomenem, najczęściej kojarzonym z muzyką buntu i walki. W taki obraz doskonale wpisywali się wykonawcy wyrastający bądź to z nurtu punk rocka, bądź to hippisowskiego. To przekonanie o buntowniczych początkach niestety pokutuje do dzisiaj. Dlatego też niesłusznie uważa się, że moment narodzin reggae w Polsce to początek lat 80., mało kto jednak wie, że już na długo przed tym, inni artyści sięgali po karaibskie rytmy, tworząc coś, co na pewno nie jest czystym reggae, ale jasno wskazuje na pochodzenie inspiracji. W kilku utworach można doszukać się nawet wskazówki pod wrażeniem jakiej piosenki dany artysta tworzył. Przykładem niech będzie formacja 2+1, w której utworze Kalkuta nocą słychać wyraźny wpływ Dreadlock Holiday brytyjskiej grupy 10CC czy też W tym domu straszy - Homo Homini, gdzie uderza podobieństwo do Stir it up Boba Marleya.
Jednym te piosenki inspirowane muzyką jamajską wychodziły lepiej, innym trochę gorzej, ale też powstawały nagrania absolutnie wybitne, Mr No One zespołu Vox jest tego doskonałym przykładem. Piosenka wydana w 1983 roku wcale się nie zestarzała i do dziś warto stawiać ją za wzór dla młodych artystów, bo pokazuje, jak pięknie można zagrać nie korzystając z dobrodziejstw komputera, a przede wszystkim, jak pięknie można zaśpiewać reggae nie siląc się na „bycie rastamanem” czy też udawanie jamajskiego akcentu.

Po reggae sięgali różni wykonawcy: od jazzmanów, poprzez muzyków niezależnych, popowych, do twórców disco polo. I każdy na swój sposób odkrywał ten puls. Mam nadzieję, że te trzy płyty pokazują te sposoby, a każda z nich ma swój klimat. Układając tracklisty, dla każdej z nich starałem się stworzyć pewien klucz.

Zatem na pierwszej znajdziemy dużo współczesnych produkcji, utworów tanecznych, popowych, których umieszczenie pod hasłem: reggae może wydawać się nieco dziwne lub wręcz karkołomne. Można spytać: co tu robi Michał Wiśniewski? Okazuje się jednak, że jego wersja nieśmiertelnego hitu Susanna porywa do tańca i jest w stanie obronić się sama. Słuchacz zdziwi się jeszcze nie raz, widząc w tym zestawieniu Alicję Janosz, laureatkę pierwszej edycji Idola, która pięknie zaśpiewała utwór Dranie, Pawła Kukiza, Urszulę czy Kapitana Nemo.

Płyta druga to historia rockowo-jazzowa.
Wykonawcy niezależni, ambitni i szukający własnych dróg muzycznych.
Young Power to rzeczywiście siła dźwięku! Wszytko jest na swoim miejscu. Brzmienie, którego nie da się podrobić. Free Cooperation to muzyczna medytacja. Śmierć Kliniczna to bunt. Przebój lat 80. Kocham cię kochanie moje grupy Maanam, to utwór bez którego trudno sobie wyobrazić tę składankę. I trochę przewrotnie: Izrael, ikona polskiego reggae, kojarzony z walką z Babilonem, z wołaniem do Jah, nabijaniem fai i wezwaniem do duchowej rewolucji, nagle na koncercie w Brodnicy w 1984 roku grający warszawski utwór Bal na Gnojnej. Zachwyca tu melodyka, której nie powstydziłby się Augustus Pablo, oparta na trochę punkowym rytmie, połączona z warszawskim folklorem. To warte zauważenia, że ten „posągowy” Izrael pokazał jakby bardziej ludzką twarz, odwołując się do miejskiego folkloru. Takie perełki trzeba ocalić przed zapomnieniem!

I wreszcie płyta trzecia.
To już zamierzchła historia, prawdziwe rarytasy.
Po pierwsze: Alibabki i Chochoły, bo to od nich się zaczęło! A dokładniej zaczęło się kiedy pan Juliusz Loranc, kierownik muzyczny zespołu Alibabki od turystów z USA dostał płytę z dziwną muzyką. Wydała mu się śmieszna, wręcz kabaretowa ale było w niej coś co skłoniło go do nagrania czegoś w podobnym stylu. W międzyczasie płyta zaginęła a pan Juliusz odtworzył z pamięci melodie na tej podstawie zespół instrumentalny Tajfuny nagrał „Wash wash ska” a potem pozostałe 3 utwory. Jak twierdzą i Alibabki i Tajfuny bardzo dobrze się bawili nagrywając te piosenki, a mając w studio do dyspozycji tylko 4 ślady efekty takie jak bulgotanie słyszane w „Wash wash ska” były nagrywane na żywo przy użyciu wiadra z wodą i rur od odkurzacza w które dmuchali.
Natomiast Chochoły „Skandal w rodzinie” nagrali dla René Glaneau , urodzonego we Francji syna polskich emigrantów, który wrócił do Polski w 1947 roku. Jamajska piosenka „Shame and scandal” była w połowie lat '60 wielkim przebojem we Francji i miała tam swoją francuskojęzyczną wersję. René Glaneau był nią zafascynowany i być może chciał powtórzyć jej sukces w Polsce nagrywając ją z polskim, dość wiernie tłumaczonym tekstem. Na pewno odniosła pewien sukces bo do dziś żyje w świadomości ludzi i do dziś jest grana na weselach i wiejskich zabawach. Mało kto jednak zna jej jamajski rodowód. Ciekawostką jest też fakt że w jej nagraniu brali udział między innymi Paweł Brodowski, redaktor naczelny magazynu Jazz i Andrzej Turski dziennikarz i prowadzący Panoramę w programie 2 TVP.

Potem szalone lata 80. – któż by podejrzewał Zdzisławę Sośnicką o flirt z reggae? A Eleni? Kombi? Zabawne, że wiele z tych utworów znamy choć niekoniecznie kojarzymy z tytułu czy wykonawcy, a zwłaszcza nie zdajemy sobie sprawy, że to też… reggae.
Wykonawcy istotni, ale zupełnie zapomniani, bo czy ktoś dzisiaj pamięta zespół Casus? Ich początki sięgają 1979 roku, wygrali konkurs w TV Kraków piosenką Dajemy ci reggae. Mieli także utwory, które znalazły się na pierwszych miejscach listy przebojów radiowej Trójki: Sahara, Ostatnia lekcja, i Jeżeli nie chcesz mieć pieniędzy. Grali równolegle z Izraelem czy Daabem, ale już wtedy zarysowywał się dziwny podział na zespoły grające „prawdziwe reggae” i te bardziej komercyjne. Piosenki Casusu traktowały o zwykłych ludzkich sprawach, o miłości. Być może właśnie brak ideologicznego zacięcia, odejście od tematyki skoncentrowanej wokół buntu i walki z Babilonem sprawiło, że zespół nie został zaakceptowany przez środowisko i zniknął ze sceny, tutaj powraca z niebytu.
Przeszukując muzyczne archiwa często natrafić można na niespodziewane i zaskakujące wątki - tak było w przypadku Fasolek. Kiedy szukając właściciela praw do utworu Smutne reggae spotkałem się z aranżerem tej piosenki, panem Krzysztofem Marcem, czyli słynnym niegdyś Panem Tik-Takiem, okazało się, że w latach 80. nagrał on utwór reggae również ze swoim zespołem – formacją Zoo, której wokalistą był znany aktor i prezenter Robert Janowski.
Kolejnym nurtem, którego obraz chciałem pokazać na niniejszej płycie jest, zaskakująca mieszanka reggae i góralskiego folkloru – i nie jest to domena jedynie rodziny Trebuniów współpracujących z Jamajczykami z Twinkle Brothers. W nieco inny sposób wspomniane style połączyli muzycy z Krywania – któż nie zna ich hitu Szalała szalała z 1996 roku? Jeszcze inną stylistykę aranżacji zaproponowały Gronicki, które same określają się jako góralski girls-band. Ich piosenka Kochom jo cie chłopce to utwór, którego ja sam słucham z niekłamaną przyjemnością, a doprawdy zadziwiające jest, jak ten popowy przecież zespół gra reggae!
Poza „góralskim reggae” na krążku tym znalazło się też nieco utworów bardziej współczesnych i dowodzących fantastycznego poczucia humoru ich twórców – chociażby Śnieżne reggae
T-raperów znad Wisły, które za tekst powinno dostać jakąś literacką nagrodę! Niczego tak w artystach nie cenię jak poczucia humoru właśnie i dystansu do siebie oraz do materii muzycznej z jaką postanowili się zmierzyć.
Oddając tą płytę słuchaczowi mam nadzieję że ta składanka sprawi że uśmiech nie będzie schodził z twarzy, a jej ciepły klimat płyty przeniesie się na codzienne sprawy.
Mam też wielką nadzieje że sprawdzi się też walor edukacyjny: fanom reggae pokaże prawdziwe początki tej muzyki u nas, że poszerzy horyzonty muzyczne i zachęci do muzycznych poszukiwań a innym słuchaczom o prostu przybliży reggae. Miłego słuchania!

Janusz Yasman Kusz
YasmanKush
Posts: 2
Joined: Mon Oct 27, 2014 12:25
gadu-gadu: 0

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by YasmanKush »

Na fangage pojawiło się wiele nowych i starych piosenek których nie ma na składance więc ponownie zapraszam do wertowania moich wykopalisk i śmiałego komentowania :)
https://www.facebook.com/pages/Polska-w ... 4347221826" onclick="window.open(this.href);return false;
User avatar
Raul
Posts: 1624
Joined: Tue Jul 22, 2008 11:34
gadu-gadu: 0
Location: Bytom

Re: Polska w Rytmie Reggae 3CD Galapagos Music

Post by Raul »

marekmarko wrote:strasznie dziwna ta składanka, nie wiem kto ją układał ale trzeba przyznać że autor miał fantazję
Układał ją twój przedmówca.

Wciąż na nią poluję, nigdzie nie można już jej trafić. :roll:
https://twitter.com/RudeMaker" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/RudeMakerSkaZine" onclick="window.open(this.href);return false;
Post Reply