njuu Madness
njuu Madness
Wyszła nowa płyta Madnessów, wie ktoś coś na ten temat
Ponoć koncertówka. Na singlu jest "szam end skandal"
Ponoć koncertówka. Na singlu jest "szam end skandal"
tyfy tyfy tyfy Czarnuchy zapodawać
Tutaj masz okładkę:
Tutaj video:http://videos.tf1.fr/video/musique/clip ... 0=,00.html
Ale jeśli masz słabe serce nie oglądaj. Niunie dają radę.
Na Amazonie próbki z całej płyty. Najbliższy koncert 17.10 w paryskiej Olympii. Wjazd od 39,50 do 50,50 euro. I najważniejsze, Madness znowu gra ska. Płyta (to nie jest koncertówka) z coverami: Max Romeo, Prince Buster, Desmond Dekker, The Kinks, Diana Ross i in. Wystarczy
Tutaj video:http://videos.tf1.fr/video/musique/clip ... 0=,00.html
Ale jeśli masz słabe serce nie oglądaj. Niunie dają radę.
Na Amazonie próbki z całej płyty. Najbliższy koncert 17.10 w paryskiej Olympii. Wjazd od 39,50 do 50,50 euro. I najważniejsze, Madness znowu gra ska. Płyta (to nie jest koncertówka) z coverami: Max Romeo, Prince Buster, Desmond Dekker, The Kinks, Diana Ross i in. Wystarczy
Otóż to płyta zawiera same kowery. Ostatnio na temat tej płyty było bardzo dużo powiedziane w radiu garaż (pierwszy raz sobie tego słuchałem no i odrazu dobrze trafiłem ). Nie wiem czy wszyscy o tym wiedzą, bo ja np. sie otym dowiedziałem z wcześniej wymienionej audycji, chłopaki z Madnes przez jakiś czas koncertowali pod nazwą The Dangerman a na koncertach grali same kowery znanych grup no i wkońcu postanowili wydać płyte, ale pod macieżystą nazwą (pewnie taki chwyt marketingowy, bo wkońcu wiadomo że więcej osób kupi płyte Madness niż jakiś The Dangerman heh ). Dzidek puścił kilka kawałków z tej płyty no i z tego co słyszałem granie jest troche inne niż to jakie znamy z wcześniejszych płyt tej grupy, ale i tak jest fajnie
a wogóle najabrdziej to mi sie podobało to co dzidek powiedział o tej płycie. Cały czas coś marudził a na koniec(albo jakoś tak) powiedział coś w stylu że nie ma sensu wydawać takich płyt na których kapela gra same kowery, no i jestem ciekawy czy później przemyślał to co powiedział bo wkońcu sam wydał już poraz drugi płyte na której analogsi grają same kowery heh
a wogóle najabrdziej to mi sie podobało to co dzidek powiedział o tej płycie. Cały czas coś marudził a na koniec(albo jakoś tak) powiedział coś w stylu że nie ma sensu wydawać takich płyt na których kapela gra same kowery, no i jestem ciekawy czy później przemyślał to co powiedział bo wkońcu sam wydał już poraz drugi płyte na której analogsi grają same kowery heh
Jasnejareg wrote:Dzidek ma to do siebie, że czasami gada dziwne rzeczy. A gdyby nie covery, nie byłoby muzyki jamajskiej. Przecież tam każdy każdego koweruje. Zresztą tak samo jest w bluesie, jazzie, nie mówiąc o muzyce poważnej.
To co Stępel, w październiku wycieczka do Paryża
Jak zrobie skok na kiosk, albo zawine listonosza z emeryturami.
tyfy tyfy tyfy Czarnuchy zapodawać
Dla sprawy warto popełnić ten desperacki krokjareg wrote:To co. Ogólno narodowa zrzutka? Kurwa, oni chyba wiecej biorą jak Skatalites. Ale co tam. Jak się będę żenił, będą mi przygrywać. Wolę tak wydać kasę niż na jakieś bezsensowne uchlewanie się zupełnie mi nieznajomych ludzi. No to która jest zainteresowana.
Niech sie jakaś panna zgłosi
tyfy tyfy tyfy Czarnuchy zapodawać
SKA towałem w/w płytkę i mam dosyć mięszane odczucia. Oprócz niewątpliwych perełek jak np Israelits Desmonda są takie gnioty jak John Jones (wypada bardzo bladziutko np przy wykonaniu St. Petersburg Ska-Jazz Review) albo You Keep Me Hanging On które jest repliką versji the Vntilators, poza tem nie bardzo mnie pasuje tut numerek Marleya (może dlatego że przyzwycziłem się do akcentu dżamajskiego) W sumie może być ale czekam na płytkę autorską madess.
a tak apropos kto nie był niech zglądnie ichnią stronkę internetową bo lux zrobiona
a tak apropos kto nie był niech zglądnie ichnią stronkę internetową bo lux zrobiona
w sumie jak dla mnie ta plyta jest lepsza od tej porzedniej co sie zwala "wonderful" o ile to byla ich poprzednia bo ja jakos nie siedze w ich dyskografii. mnie sie nawet podoba, myslalem ze bedzie gorzej. tak wogole to juz starzy sa i bark im pomyslow stad pewnie te kowery, bo pewnie chcieli tylko zaznaczyc ze jeszcze nie umarli. no to tyle co chcialem napisac na ten temat.
TOKYO SKA PARADISE ORCHESTRA RULEZZ!!
A ja tam sie bardzo ciesze ze wkońcu powrócili Madnesi może jeszcze nie są tak starzy i powiadam wam, nie raz jeszcze zaskoczą nas swoją twórczoscią a moze nie....hmmm cieszmy sie ze chociaz nie zapomnieli o nas. Mam ową płytkę bardzo fajne lekkie dźwięki szkoda tylko ze prawie wszystko covery
"Swoje nory opuszaczają Potwory kiedyś wyżrą ci serce i wydrapją ci oczodoły" hyh
O kurde Znam ta plyte! A dokladniej mowiac wlasnie jej slucham. Nie powiem zeby to byla najgorsza plyta w mojej kolekcji ale jak mam byc szczery duzo fajniej bylo zobaczyc Madness na zywo Pomimo juz paru wiosen na karku, chlopaki z wysp dali rade az huczalo Na szczescie nie trzeba bylo jechac az do Olimpii i bankrutowac (shame and scandal te 50 Euro!!!), w San Diego kosztowal tylko 29 $! Niestety na przekor temu co piszecie dalej zyje, wiec za tydzien ide na Selectera Buziaki
nóżka, nóżka!