THE SIMMERTONES - VOL1

[kalus]

The Simmertones to angielski dziewięcioosobowy band, na który natknąłem się dość przypadkowo, czytając spekulacje, kto powinien supportować The Specials podczas ich trasy A.D. 2011. Zaciekawiony, odszukałem stronę, zamówiłem płytę i uzbroiłem się w cierpliwość mając na uwadze daleką do przebycia drogę i sprawność Poczty Polskiej. Po trzykrotnie dłuższym niż zwykle okresie oczekiwania (niech żyje Poczta Polska) płyta dotarła. Patrząc na okładkę wiedziałem, że będzie dobrze. Wrzuciłem płytę do odtwarzacza i okazało się, że się pomyliłem - dla mnie jest bardzo dobrze. The Simmertones pokazują, jak można bez zbędnego kombinowania zagrać ska, które nie pozostawi słuchacza obojętnym na swoje dźwięki. Tempo, dobre brzmienie, realizacja i profesjonalni muzycy (na wyróżnienie zasługuje czteroosobowa sekcja dęta) powodują, że chce się tego słuchać w kółko (ja ledwo się powstrzymałem po trzecim okrążeniu). Oczywiście płyta ma też swoje minusy: znajduje się tu tylko siedem utworów, a cztery z nich to covery (m. in. "Ball of Fire" The Skatalites). Jedyne ,co tłumaczy obecność takiej ilości coverów to niedostateczna ilość własnych kompozycji, i to kolejny minus, bo utwory Anglików niczym nie ustępują znajdującym się na płycie zapożyczeniom. Pozostaje mieć nadzieję, że na kolejnej płycie, której zapowiedzi widziałem w necie, The Simmertones przedstawią już w 100% autorski repertuar. Już nie mogę się doczekać.