Page 5 of 6

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Thu Dec 03, 2009 10:15
by pani Pułkownikowa
a! poprzedni post odnosil sie do wypowiedzi Jareckiego jakby ktos nie zalapal :P

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Thu Dec 03, 2009 10:45
by 999
Niestety jak już gdzieś wcześniej napisałem, że zostało nam jeździć na koncerty do Czech bo lepszy klimat lepsze kapele i w ogóle lepiej... Kiedyś jakoś się to jeszcze kulało to Tostersi przyjechali to NYSJE itp. Może nie było tego dużo ale zawsze coś. Teraz niestety nic. Nie ma u nas tradycji do słuchania ska ale w Czechach też chyba nie było a jakoś w pewnym sensie się im udało mają festy i niezłe koncerty. Jak tam kiedyś działo soundcrazy to były koszulki nawet bardzo fajne. Więc można by coś o tym pomyśleć. Jakieś wlepki badziole co jest najtańsze a działa w sensie promocyjnym i może coś ruszy. Z RB nie jest zły pomysł kojarzę gościa co się tym zajmuję więc mogę coś z nim pogadać. No chyba, że to wszystko olać i jeździć na koncerty do Czech i tam zostawić kasę.

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Thu Dec 03, 2009 13:39
by greggg
Czarny wrote:... to koszulki pochłoną więcej kasy.
Pytanie kto w nich będzie chodził...Owa Elita?
ja bym najpierw pozbierał chętnych, a później działał z zamówieniami ;)
Wiesz Czarny ja to widzę tak- jak koszulka będzie wyglądała dobrze to czemu ludzie mieliby jej nie nosić?
grunt to dobry logotyp, kolory wzoru też można ustalić takie, żeby do każdemu pasowały i były jak najbardziej uniwersalne.
Ja np współpracuje z człowiekiem który zaprojetował nam nowe logo jak i całą okładkę którą mam nadzieje będziemy wszyscy już niedługo mogli podziwiać 8) i jestem zajebiscie zadowolony - bo typ robi to konkretnie - sami obadajcie nasze nowe logo na naszym spejsie - http://www.myspace.com/skauci" onclick="window.open(this.href);return false; planujemy też robić koszulki z tym wzorkiem. Poza tym koleś oprócz tego ze dobrze to robi, nie jest wyjęty z krzaka - jest kumaty i siedzi już troche w klimacie więc wie co jak powinno wyglądać.(i nie sieje tu jekiejś prywaty bo koleś nie wykonuje koszulek itp. -jest po prostu dobrym proj. graf. a same textylia i forme nadruku można wspólnie ustalić)
Jeśli chodzi o nuff respect- koszulki owszem mają b dobre tyle że zwykłe są w cenie od 45zł, a tutaj optymalny koszt myślę że powinien być do 30zł co byłoby realne
jesli chodzi o wspólny "szyld"- polish rudeboy company - może by nie ograniczać do rude boy, bo czemu nie ma girl... i polish ;) myślę że im bardziej proste zwięzłe, czytelne, będzie łatwiej wchłaniane np. poprostu: RUDE COMPANY :?:

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Thu Dec 03, 2009 15:18
by Czarny
Greggg!
Właśnie o to się rozchodzi...
Pankowcy też mają kilka for i serwisów... niektórzy piszą wszędzie, inni tylko na jednym.
Nie ma nas tak dużo, żeby robić podziały...Proste logo, ale treściwe. 30 zł za koszulkę to nie jest dużo... ale za t-shirt 60 zł to bym nie dał nawet za zagramaniczną koszulkę.

999 wiesz wbrew pozorom da się zrobić koncert NYSJE, czy choćby Toastersów nie mając doświadczenia (pierwszy mój w całości mój koncert to był właśnie The Toasters w kwietniu ) W kwietniu grają trasę.. 25 kwietnia na 85% zagrają w Madness... ktoś chce zobaczyć jak to jest zrobić koncert? mogę dać namiary na nich.

Tylko nawet na taką "gwiazdę" - jedną z moich pierwszych ikonek SKA...ehh na koncert przychodzi garstka ludzi...
Pamiętam prawie 4 lata temu, jak bardzo byłem zajarany, że ich zobaczę w Pradze... specjalnie na nich jechaliśmy...
Dzięki temu koncertowi poznałem np. Go Jimmy Go (!!!) koncert nieznanej mi kapeli, wbił mnie w ziemię! mega rewelka... Do czego zmierzam. nie trzeba ogarniać sceny w 100%. Ale często chodząc na koncerty, można poznać coś fajnego. Tylko trzeba chcieć.
W tym roku, mistrzostwo debiutu należy się Las Melinas - dla mnie kapela, która ma szansę coś osiągnąć , jeśli się nie rozpadnie i w miarę szybko coś w studio nagra. Komuś jednak się chce...
Pytanie tylko, czego RM, nie ma działu promo młodych kapel? Wrzucać MP3, Dema, Loga itp...no i może właśnie ogarniać samemu, albo oddać komuś (linkowanie z RM) sklepu z ciuchami, płytami itp !

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Thu Dec 03, 2009 16:32
by Szoet
Co do Las Melinas, słyszałem o nich od Kermita, odsłuchałem jakąś jedną czy dwie piosenki na yt.com i mi się podoba. Miły byłby koncert w Miko po nowym roku ; P
Co do loga Skautów - nowe jest dużo ładniejsze niż to poprzednie a "007 vs. J23" ma moje serce : ]]]

A co do strony, można by dodać dział typu "Trpohy Wall" * i w nim np. "albumy" a tam wykonawcy, ich płyty, gdzie kupić, ceny, klimat, odnośniki do ewentualnych recenzji (nie koniecznie z tej strony), w ten sposób każdy mógłby się podzielić kolekcją, tz. zrobić zdjęcie każdej płcie z osobna, dać jakiś krótki, techniczny opis. Ot taką bazę danych płyt, żeby wszystko było w jednym miejscu.
*głupia nazwa ale nic innego mi nie wchodzi do głowy.

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Thu Dec 03, 2009 19:26
by Mannoska
Nie będę się mądrował ale kilka zdań od siebie. Co do opłacalności koncertów ich organizacja itd, niestety macie racje, podzielam wasze zdanie. Jednakże po lawinie narzekań pojawiają się pomysły na uzdrowienie sceny. To napawa mnie optymizmem. Jest wiele pomysłów, i to nie byle jakich(Czarny za determinacje masz u mnie browar). Sam z siebie, to jeżeli pojawił by się zin lub broszury w formie elektronicznej, za pozwoleniem druku rozpowszechnił bym go oczywiście za free wśród lokalnej młodzieży. Nakład finansowy pokrywam ja. Podoba mi się pomysł z koszulkami. Sam z racji wykonywanego zawodu pojawiam się w różnych częściach kraju a nawet europy i logo na koszulce robi reklamę samą z siebie. Jeżeli chodzi o RUDE MAKER, nie będę kąśliwy ale brakuje paru detali co oczywiście nie uszczupla faktu iż jestem tu codziennie. Wielu z Was posiada potężną wiedzę na temat ska,wykorzystajcie to!!!!!! I miejmy nadzieję że zrobimy krok do przodu.

Pozdrawiam z Wałbrzycha!

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Thu Dec 03, 2009 21:17
by STĘPEL
Z RudeMakerem problem polega na tym, że Aqua sobie odpuścił i strona wegetuje.

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Thu Dec 03, 2009 22:12
by Mannoska
STĘPEL wrote:Z RudeMakerem problem polega na tym, że Aqua sobie odpuścił i strona wegetuje.
A szkoda bo pamiętam jak w połowie lat 90 świetnie dawała sobie radę scena punk i nie było internetu ani takich możliwości pozyskania informacji do zrobienia np zina jak oferuje nam współczesny świat techniki. Trzeba było nieźle się nabiegać żeby złożyć coś do kupy i niektórym się przez wiele lat chciało a jednostką chce się do dzisiaj.

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Thu Dec 03, 2009 23:05
by yareth
STĘPEL wrote:Z RudeMakerem problem polega na tym, że Aqua sobie odpuścił i strona wegetuje.
no tak ale jakie wyjscie ? skasowac RudeMaker jako portal i zalozyc nowy (nastepny po Sound Crazy?)
tylko ze z nazwa nowa (Rude Company? - bo faktycznie przytyk ze czemu polski i czemu tylko samce jak najbardziej sluszny ...) nie wiem czy ten zalazek sceny przetrwa nastepna przeprowadzke (?) , forum akurat mozna przeniesc i podpiac tak jak ostatnim razem , pytanie ilu uzytkownikow przez to stracono

a logo Skautow klasa , t-shirt za 30pln to w sitodruku mozna robic , myslalem raczej o polo a to faktycznie koszt x2 ale i jakosc i klasa lepsza :) badzik iz Przemkiem z Rudebuttons bezproblemowo robile u niego mase wzorow dobry czlowiek :)

pomyslow wrzucon osporo , dobrym przykladem organizacyjnie ciekawej www jest http://wrock.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
jest tam wiekszosc rzeczy o ktorych pisalem Ja i poprzednicy . Mozna sporo by ulepszyc jak wszedzie zreszta ale maja juz pewna konkretna baze

zamiast zaczynac od dupy strony z badzikami ect trzeba od podstaw - stworzyc miejsce funkcjonujace i zrzeszajace kluby organizatorow muzykow i fanow a dopiero potem je wypromowac gadzetami

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Fri Dec 04, 2009 14:00
by Aqualung
STĘPEL wrote:Z RudeMakerem problem polega na tym, że Aqua sobie odpuścił i strona wegetuje.
No dobra, na tak jawną prowokację pozwolę sobie napisać ze dwa zdania w najbardziej popularnym wątku ostatnich tygodni.

Nie tyle sobie odpuściłem, co nie mam czasu. Nie poradzę, smutne realia polskiego rynku pracy. Idzie ku lepszemu, ale chwilowo jestem od dość dawna tak zawalony robotą, że nie mam czasu zajrzeć tu codziennie, a co dopiero napisać coś sensownego.

Chujowość sytuacji polega jednak w moim odczuciu na czymś całkiem innym. Gdybym ja nawet faktycznie całkiem sobie odpuścił temat, przerzucił się na country, a ska zaliczył do odległej przeszłości, to niby czemu Rudemaker miałby z tej okazji cierpieć? Bo co? Bo nie ma komu napisać? Bo jak Jarecki albo ja nie wyprodukujemy recenzji/relacji to jej po prostu nie będzie?

Jest na stronie formularz, przez który każdy, bez żadnego logowania, może dodać nowy artykuł. Nie chcę skłamać, ale od początku działania serwisu nie skorzystał z niego chyba nikt. Nie jest on może jakoś wybitnie widoczny, nie miga, nie skacze, nie tańczy, ale gdyby ktoś go szukał, to by znalazł.

Jakiś czas temu przez krótką chwilę współpracował z nami kolega Rude, czemu nie wyszło to inna historia, jednak poza tą jedną sytuacją nikt nie wykazał się żadną inicjatywą twórczą. O, ostatnio jeszcze Tytus pisał recenzje, a ja w swoim zabieganiu, nawet chyba nie wrzuciłem wszystkich, za co przepraszam i obiecuję poprawę.

Podsumowując temat funkcjonowania rudemakera, jest milion braków, milion rzeczy można zmienić/ulepszyć/dodać, ja ze swojej strony popełniłem milion rozmaitych zaniedbań, ale to w dalszym ciągu nie zmienia brutalnego faktu braku dobrego contentu. Ani ja, ani żywa 'encyklopedia ska', nie możemy skupić wszystkich swoich mocy przerobowych na samym Rudemakerze.

Jest realna szansa, że w okolicach końca roku uda mi się poświęcić więcej czasu tematom organizacyjnym, a więc częściową przebudową serwisu, wszelkimi propozycjami współpracy itp. Bardzo prawdopodobnym jest, że od początku roku będę mieć też znacznie więcej czasu na pisanie tekstów, tylko że jeśli mam je pisać sam, to może lepiej sobie założę bloga. Na pocieszenie dodam, że póki co , wbrew pozorom, jest we mnie wciąż sporo optymizmu więc tematu Rudemakera w żadnym razie nie zamierzam odpuszczać niezależnie od rozwoju sytuacji.

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Fri Dec 04, 2009 15:12
by STĘPEL
Mnie chodzi o to, że ja wysyłam foty po koncertach, a one nie są wrzucane. Więc przestałem wysyłać.
Dobrze napisał Rude. To Rudmaker ma zabiegać o ludzi do współpracy, a nie odwrotnie. Więc ludzie współpracujący powinni być w "stopce redkacyjnej", żeby byli związani z serwisem i się z nim indentyfikowali. A nie, że jakiś Stefan sobie coś napisze, wrzuci na stronę i nie wiadomo kto to jest, on nie wiem czy ktoś chce to na stronie widzieć itp.
Więc jeden konkretny wniosek odnośnie działania strony mamy.

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Fri Dec 04, 2009 15:31
by janusz
No dobra, za wiele się nie nagadałem, zali w międzyczasie wszystko zostało powiedziane. Proponuję by wszyscy, którzy chcą poświęcić sprawie odrobinę czasu napisali do mnie maila (janer@o2.pl), postaram się w weekend zebrać wszystkie pomysły przez Was wymienione i napierdalamy! :shock:

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Fri Dec 04, 2009 15:32
by Aqualung
STĘPEL wrote:Więc jeden konkretny wniosek odnośnie działania strony mamy.
Dopiszę do listy.
Co do zdjęć, owszem, to jedno z miliona moich zaniedbań... powód oczywisty - brak czasu.

Z drugiej strony, jest podstrona na której można wrzucić samodzielnie zdjęcia. Wtedy jedyne co muszę, to zalogować się, zaakceptować nową galerię i wymówka z brakiem czasu poszła się jebać. Natomiast jeśli dostaję link do galerii na picasie... ściągnąć, przejrzeć, wybrać, samemu wrzucić na rm... nie to, że się użalam, ale naprawdę w kwestii czasu leżę i kwiczę, a takie zabawy niczego nie ułatwiają.

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Fri Dec 04, 2009 23:12
by jareg
Nie chciałem się wypowiadać w tym temacie, ale ponieważ poniekąd go sprowokowałem, chyba jednak muszę. Zwłaszcza, że z całej dyskusji można wyciągnąć wniosek, że RM niszczycielem tzw. sceny, której zresztą nigdy nie było :lol:

1) Personalne animozje Aqua contra Rude załatwcie między sobą na priva czy jakoś inaczej.

Kolejne punkty tylko i wyłącznie ode mnie.

2) Teksty i galerie. Dlaczego nie korzystacie z formularza (ew. kontaktu ze mną). Nawet jeśli nie mam czasu czegoś napisać, staram się przynajmniej raz dziennie zajrzeć na RM. Jeśli jest coś do opublikowania zaraz wrzucam. Mam na to świadków ;). Teksty takie, jeśli są spersonalizowane, ukazują się pod odpowiednim imieniem czy nikiem. Choć nie wykluczam, że mogą ukazać się z jedno lub dwudniowym opóźnieniem.

3) Newsy i inne aktualności. W dzisiejszych czasach to wszystko opiera się niestety na majspesie, który na moim domowym, zabytkowym kompie po prostu nie działa. Autentycznie brak mi porządnych stron dotyczących konkretnych tematów. Często trudno jest śledzić np trasy koncertowe poszczególnych kapel, które grają w promieniu 10 km od swojej siedziby. A wystarczy odrobina reklamy ze strony zainteresowanych. Obecnie są tylko dwa zespoły, które w miarę regularnie podsyłają info o swoich koncertowych wojażach. Co mi tam, wymienię je z nazwy. Są to Vespa i Skankan. W miarę możliwości staram się uzupełniać kalendarz na podstawie wpisów na forum. A czy jest jakiś problem, by i w takim wypadku skorzystać z formularza? Nie pamiętam, by komuś się chciało wypełnić tę parę pól więcej.

4) Formularze, współpracownicy, redakcja. Formularz to naprawdę nie jest forma cenzury. Chodzi tylko o minimum zabezpieczenia, by nie wchodziły na stronę jakieś totalne pierdoły typu "nie lubię tego czy owego". Jeśli chodzi o mnie, nie cenzuruję tekstów. Chyba, że po pierwszym rzucie okiem zauważę jaką literówkę itp. Każdy autor podpisuje się pod swoją twórczością i odpowiada za to co napisał. Dział współpracowników - to chyba jest do zrobienia przy zapowiadanej przez Aque przebudowie serwisu. Ale przecież nie każdy, kto napisze jeden lub dwa teksty, będzie oczekiwał uznania go za redaktora. I nie chodzi o jakiś pieprzony monopol, sekciarstwo, kolesiostwo czy coś podobnego. Jakoś sobie nie wyobrażam, by każdy zarejestrowany użytkownik forum był jednocześnie redaktorem RM. Powstał by wtedy totalny burdel. I proszę nie mitologizować Sound Crazy. Oczywiście, mogę pisać tylko na podstawie własnych doświadczeń. Ale przecież działał on podobnie do RM. Była bodajże czteroosobowa redakcja. Teksty pisane przez autorów z zewnątrz były najpierw przez nią weryfikowane i ukazywały się na łamach często z wieeeelo dniowym opóźnieniem. Jeśli chodzi o mnie, po iluś takich popełnionych przeze mnie, dostałem od Mietka propozycję na priva wejścia do redakcji. Ale to była tylko i wyłącznie suwerenna decyzja naczelnego. Więc nikt mi nie powie, że kiedyś, za czasów SC był raj, a teraz RM niszczy potencjalny kwiat polskiego dziennikarstwa muzycznego. Tak na marginesie, tą "encyklopedię ska" nie ja wymyśliłem i była ona użyta w formie żartu, jak całość biogramów "szanownych" redaktorów. Za brak poczucia humoru odpowiedzialności nie przyjmuję. A i jeszcze jedno. Bycie redaktorem, wiąże się z konkretnymi kosztami finansowymi, bo strona nie funkcjonuje za darmo i co roku trzeba za nią zapłacić z własnej kieszeni.

5) Na koniec jest szansa, że będzie lepiej. Aqua nie składa broni, a ja od niedawna mam w robocie swój własny komputer, nie dzielony z koleżanką z biura, z monitorem ustawionym tyłem do niej, więc spokojnie można "pracować'. Czekam tylko na podłączenie do niego neta :lol:

6) Miało być coś jeszcze, ale już nie pamiętam ;).

Re: Skankerski Okrągły Stół

Posted: Tue Dec 08, 2009 11:30
by filuś
Hu, hu, z 10 dni na RM nie zaglądałem poza chyba jednym zerknięciem na koncerty a tu tyle się wydarzyło a raczej napisało :). Powiem tak:
- nie narzekać mi tu na RM bo tylko to mamy - co nie znaczy że nie trzeba go ulepszać. Uwagi chyba Rude są trafne i OK.
SoundCrazy wcale nie było lepsze.

- na promocji subkultur się nie znam ale jeśli ktoś podpowie mi jak to robić, będzie miał wsparcie w mojej osobie. Już się sporo nauczyłem po przejerzeniu wcześniejszych pomysłów.

- co do kiszenia sie we własnym sosie - wydaje mi się, że czasy w jakich żyjemy nie sprzyjają popularyzacji ambitnych gatunków muzyki. Muzyka ska to nie szarpanie paru drutów + bębny, jak to było 20 czy więcej lat temu z punkiem. Zresztą wtedy ważniejsza była ideologia + przekaz niż forma.
Obecnie większość ludzi żyje szybko, brakuje na wiele rzeczy czasu i mamy do czynienia z ciągłym bombardowaniem natłokiem informacji. Muzycznie teraz wystarczy podkład z płyty i rymowanki...i to chwyta. W sumie też prostota muzyczna i teksty opisujące rzeczywistość, problemy młodzieży ale z dużą ilością słów, informacji i przy użyciu bezkompromisowego języka. To chyba pasuje to dzisiejszych realiów?
A my tu ze swoim ska chcemy pokazywać muzykę, z rozbudownym instrumentarium i ambitną aranżacją. To nie jest na czasie, nie jest modne czy nie wiem jak to określić. Ciężko bedzie trafić do ludzi z takimi kapelami jak NSJF, Moon Invaders itp. Wydaje mi się, że ludzie słuchający ska i pochodnych, nieco znają się, czy sa wrażliwi na muzykę. Nie wiem czy uda się spopularyzować ska ale zawsze jestem na tak, dlatego jak napisałem wcześniej spróbuje.
Rozumiem, że siła w zorganizowaniu a nie ilości, tak? :D a ilość przyjdzie sama?
Osobiscie sam dbam żeby było mi dobrze i tyle... dlatego aktualnie wolę jeździć jak niektórzy moi przedmówcy do Czech czy Niemiec ale w przeciwieństwie do starych wyjadaczy nie działałem tak aktywnie na scenie :) zatem jeszcze się nie wypaliłem :D . Jak mi się znudzi wróce do tego co było, czy się uda czy nie i tak mam nadzieję sie spotykac za granicą z towarzyszami od muzycznych przeżyć i wypitki. (Symarip jak i Caroloregians możliwe :D )

- ideologia ska - dla mnie jakaś tam jest, ska to przede wszystkim optymizm, otwarcie na świat i ludzi, pogodne podejście do życia. Takich ludzi niech skupia ta subkultura, ceniąca sobie muzykę i lojalność wobec przyjaciół i prawo wyboru każdej jednostki. Niech to bedzie antyrasizm itd. ah to teraz poleciałem :) ale nie zamierzam pisać statutów politycznych przyszłym partiom :P :D

- scena jak widać istnieje, tyle że mała :) trzeba sie cieszyć z tego co jest i ewentualnie to rozwijać ale nic na siłe.

można się odnosić jeszcze długo do wielu wątków tej dyskusji ale niestety trzeba wracać do pracy.
Na razie tyle...

P.S.
Dobrze że o tych formularzach napisaliście :D
Stępel nie marudź tylko dalej wysyłaj zdjęcia :wink: co ja też będe czynił :twisted: