Page 1 of 1

mod revival

Posted: Fri Feb 12, 2010 12:24
by jezus
Podejrzewam ze i fani takiej muzyki sie tu znajda. czego sluchacie, co polecacie? wolicie hammondowy new wave, power pop, mod punk, brit pop, indie?? czy co tam jesszcze?

Ja ostatnio od nowa odkrywam ta muzyke. Szczegolnie Style Council.

kilka szlagierow wujka Wellera.
http://www.youtube.com/watch?v=7Y1W4DNT ... re=related" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.youtube.com/watch?v=mv55WsedLYI" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.youtube.com/watch?v=ivm0inFd ... re=related" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.youtube.com/watch?v=Uc_rAX6z9Yc" onclick="window.open(this.href);return false;

Dla jednych szczyt spedalenia dla innych magiczna muzyka.

Re: mod revival

Posted: Fri Feb 12, 2010 13:16
by greggg
Mi ostatnio nie dawał spokoju ten numer Fine Young Cannibals

http://www.youtube.com/watch?v=xrOek4z32Vg" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: mod revival

Posted: Fri Feb 12, 2010 14:50
by Szoet
ja jestem mało oryginalny, ale jaram się nieziemsko The Jam i The Undertones. Undertones "here comes the summer", a Jam to "music for the last couple", "scrape away", w ogóle cały album "sound affects" : )

Re: mod revival

Posted: Fri Feb 12, 2010 15:46
by Rude
Przeciez The Undertones to nie modsowska kapela...


Lubie wczesne plyty The Jam, potem zrobily sie jak na moj gust zbyt bezplciowe. Ciekawie pogrywali The Chords i Purple Hearts, ale nie naleze do wielkich fanow muzyki modsowskiej.

Odnosnie nowej fali mod lubie Oasis i mam gdzies, ze fani punk rocka wieszaja psy na nich i ich fanach.

Garry Bushell polecil mi Krakatoa (http://www.myspace.com/krakatoauk" onclick="window.open(this.href);return false;) i musze przyznac, ze wie gosc co promuje. Bardzo dobra mloda kapela, ktora nawet czasem siega po ska. Moge zarekomendowac z czystym sercem.

Re: mod revival

Posted: Fri Feb 12, 2010 16:00
by jezus
to ja moze z innej beczki:
http://www.youtube.com/watch?v=ZerER6af04k" onclick="window.open(this.href);return false;

a jesli chodzi o kapele grajaca dobra alternatywe zachaczajaca o ska poleca O Level, Teenage Filmstars i w ogóle wszystkie projekty Eda Balla.

chyba najbardziej kliamtyczna piosenka
http://w728.wrzuta.pl/audio/3xTMVKImTzN ... odd_manout" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: mod revival

Posted: Fri Feb 12, 2010 16:43
by Skavoovee
The Lambrettas i ich świetna pierwsza płyta..... zdaję się, że sie właśnie reaktywowali.

Re: mod revival

Posted: Fri Feb 12, 2010 16:59
by Szoet
Undertones nie są modsowską kapelą? No to zdupiłem deko. Ale trudno ; ) w sumie jeszcze lubię Secret Affair.

Re: mod revival

Posted: Sat Feb 13, 2010 11:41
by yeutez
Że Undertones to nie jest modowska kapelą to można łatwo zweryfikować przyglądając się okładce ich pierwszej płyty, gdzie chłopaki wyglądają jak młodzieżowy fanklub Ramones... Warto porównać, ze ubiorem jaki prezentuje choćby Secret Affair - moim zdaniem kapela najbardziej w klimacie jeśli chodzi o formę. Co nie zmienia faktu, że Undertones grają świetnie: krótko, żywo, z kopem i charakterystycznymi tekstami. Podobna i lubianą przeze mnie kapelą w ich stylu jest Buzzcocks.

Z modowskich kapel polecam oczywiście klasykę: The Jam (rewelacja! ogromna pula muzycznych inspiracji z soulem motown i funkiem na czele, a wszystko w charakterystycznym własnym stylu), Secret Affair, Purple Hearts, The Chords, The Moment, The Jolt, Small Hours... można w nieskończoność ;)

Ale ciekawsze moim zdaniem jest to, że i poza przełomem 79/80 grały i grają kapele odwołujące się mniej lub bardziej do klimatu mod revival i power popu. Jak np. hiszpańskie Los Flechazos, The Shambles, The Prisoners, Odd Numbers, Insomaniacs, Acrylic Tones...

A co do Style Council, to raczej nie jest to modowska kapela. Pierwsze płyty jeszcze są trochę w klimacie, jak kawałek "Solid Bond In Your Heart", ale wyraźnie widać, że Weller tworząc nowy projekt wyraźnie wyrósł z dotychczasowej łupanki;) W późniejszych płytach inspiruje się jazzem, elektroniką, a ostatniej płyty "Modernism. New Decade" wprost nie da się słuchać ;)

Re: mod revival

Posted: Sat Feb 13, 2010 12:08
by jezus
a co w takim razie jest modsowska kapela? to cos czego sluchaja modsi. wystarczy zajrzec na angielskie fora a mozna zabczyc ze tamtejsi modsi dadza sie pokroic za najgorsza rzecz ktorej weller sie tknal.
co do sceny poza anglia mam ciekawe skladanki z wloch. to dopiero smiech na sali gdy slyszy sie 'i can't explain' czy 'you really got me' po wlosku i z charakterystycznym dla italian beat kiczem.

Re: mod revival

Posted: Sat Feb 13, 2010 12:16
by yeutez
Zgadza się, że Weller jest traktowany jak bóg w tym środowisku, ale dla mnie modowska kapela to nie tylko muzyka, ale i styl bycia (ubiór, scooternig). Co w żaden sposób nie umniejsza dokonań Wellera, a wręcz przeciwnie - gość niesamowicie muzycznie dojrzał i chwała mu za to, że wciąż nagrywa. Zresztą etykietka "modsa" w dzisiejszych czasach znaczy chyba tylko tyle, ile jej posiadacz w nią włoży, więc nie będę strzępił kopii o definicje ;) Dlatego chyba bezpieczniej mówić o kapelach powerpopowych lub new weave'owych...

Re: mod revival

Posted: Sat Feb 13, 2010 13:08
by Rude
Moim skromnym zdaniem wspolczesne dokonania Wellera jak najbardziej pasuja do etykiety mod. Otoz wszyscy wiemy, ze "mod" jest skrotem od "modern", "modernism". Jaki wiec sens ma klepanie schematow sprzed kilkudziesieciu lat i ubieranie sie jak wlasni dziadkowie? Jesli nie idzie sie do przodu, nie jest sie modsem. Weller idzie i chwala mu za to.

Wypada byc moze powrocic do Oasis i calego brit popu, ktory przez konserwatywnych modsow byl jobowany na czym swiat stoi. Czy mozna byc jednak zarazem modsem, jak i konserwatysta obyczajowym? Nie mozna.

Nie wszystko co sie dzieje na tej scenie mi sie podoba, rzeklbym, ze raczej mniejszosc, ale nie jest to moja scena i nie mam z tym problemu. Nie staram sie takze wtloczyc modsow w ciasne ramy swoich wyobrazen, tylko obserwuje jak sie to rozwija :wink:

Re: mod revival

Posted: Sat Feb 13, 2010 14:30
by yeutez
Dodam tylko, że akurat styl "mod" jest w dzisiejszej modzie bardzo w łaskach, więc argument z ubieraniem się "na dziadka" jest chybiony. Aby nie kontynuować bezowocnej dyskusji o tym, co jest "mod", a co nie - dodam tylko, że cały ten ruch jest uwikłany w dylemat. Z jednej strony programowe odrzucanie tradycji i podążanie za nowym. Modsi z połowy lat 60 rzeczywiście z czystym sumieniem to robili, ale z drugiej strony wystarczy wejść na Modculture.com by zobaczyć, że dzisiejszy ruch mods w 90% przeżuwa własną historię - jest bardziej fanclubem skuterów, stylu i muzyki retro niż modernistami. Bo co to właściwie znaczy być w postmodernizmie modernistą? ;)